Twoja strona do nauki hiszpańskiego

Z czego śmieją się Hiszpanie?

Dzisiejszy wpis jest całkiem wyjątkowy i to nie tylko ze względu na temat. Jest to bowiem mój pierwszy wpis w ramach akcji w 80 blogów dookoła świata organizowanej przez Blogi językowe i kulturowe. Tak, od niedawna i ja jestem częścią tej fantastycznej inicjatywy, dzięki której hiszpańskie powiedzonko "nunca te acostarás sin saber una cosa más" (nigdy nie położysz się spać, nie dowiedziawszy się czegoś nowego) nabrało jeszcze większej mocy.

Dzisiaj zapraszam Was, w związku z tym, nie tylko do przemyśleń na temat poczucia humoru Hiszpanów, ale i innych nacji, o których napisali pozostali blogerzy. Pełną listę wpisów znajdziecie na końcu artykułu, a z kolei, jeśli chcecie dołączyć do naszego grona, napiszcie pod adres blogi.jezykowe1@gmail.com.

Laughter

Jaki zatem jest hiszpański humor? Z czego uwielbiają śmiać się Hiszpanie? Co to są chistes de Lepe? Oto moja lista:

Z rządzących (it’s very difficult todo esto)

Politycy - wdzięczny temat dla wszelkiej maści satyryków, czasem tak wdzięczny, że nie potrzeba nawet zabawnego komentarza. O obecnym (w momencie pisania tego tekstu) premierze Hiszpanii i jego językowych wpadkach można mówić godzinami. A jako że w Internecie nic nie ginie, powstały już liczne kompilacje najkomiczniejszych wypowiedzi, które popełnił Mariano Rajoy, na przykład Las 10 frases más absurdas de Mariano Rajoy.

Pokrętna logika jest, zdaje się, bardzo na topie. Przekonajcie się sami: "tenemos que fabricar máquinas que nos permita seguir fabricando máquinas porque lo que no va a hacer nunca la máquina es fabricar máquinas (Musimy produkować maszyny, co pomoże nam nadal produkować maszyny, bo to, czego nigdy maszyna nie zrobi to produkcja maszyn)".

Wpadki na gruncie hiszpańskim to jedno, wpadki na gruncie międzynarodowym to drugie. Jeśli wydawało Wam się, że tylko w Polsce śmiejemy się z nikłej znajomości języka angielskiego wśród polityków, w Hiszpanii jest identycznie. Z językowych potyczek hiszpańskich polityków Hiszpanie śmieją w domowym zaciszu i na wizji, jak w programie satyrycznym El Intermedio. Nie wiadomo tylko, na ile jest to śmiech przez łzy.

i miłościwie panujących, czyli el rey jako disneyowska wróżka

Hiszpanie, w przeciwieństwie do Brytyjczyków, za rodziną królewską nie przepadają. Powody są różnorakie, a konsekwencja taka, że rodzina królewska, podobnie jak hiszpańscy politycy, jest obiektem, mniej lub bardziej, dosadnych żartów. Prym wiodą tutaj Katalończycy (choć pewnie większość z nich obraziłaby się za zaliczenie ich w poczet Hiszpanów) i ich program satyryczny Polònia, w którym nie zostawiają suchej nitki na rodzinie królewskiej i to bez zbędnych konwenansów. Przykład? Scenka La Infanta Cristina Imputada.

Jako że Polònia, poza wybranymi skeczami, nagrywana jest po katalońsku i emitowana przez katalońską telewizję, program ten bawi przede wszystkim mieszkańców tego regionu. Nie oznacza to jednak, że emisja nie ma swoich fanów w pozostałych regionach Hiszpanii. Jak widać w hiszpańskich programach satyrycznych nie ma tematów tabu.

Z własnej historii

Przeszłość jest w Hiszpanii raczej odbrązowiona. Generał Franco jest bohaterem wielu skeczy satyrycznych (tutaj znów przoduje katalońska Polònia), Krzysztofa Kolumba też można spotkać w dowcipach, ale to nie wszystko. Pamiętacie, że w trakcie hiszpańskiej wojny domowej walczyły z sobą dwa obozy los republicanos (los rojos) i los franquistas (los azules). Tradycyjnie tym pierwszym przypisuje się poglądy lewicowe, tym drugim prawicowo-konserwatywne.

Jakie były skutki tej konfrontacji wszyscy wiedzą. Jeśli jednak myślicie, że wraz ze śmiercią Franco podział na te grupy zniknął całkowicie ze światopoglądowej mapy Hiszpanii, przyjrzyjcie się uważnie dwóm postaciom z popularnego serialu komediowego Camera Café España. Julián Palacios i Gregorio Antúnez to przecież wypisz wymaluj dwa bieguny światopoglądowe w krzywym zwierciadle.

Swoją drogą hiszpańska wersja "kamery" jest przezabawna i, moim zdaniem, jest jedną z lepszych, zarówno jeśli chodzi o grę aktorską, jak i dialogi. Jeśli więc kuszą Was seriale komediowe po hiszpańsku, Camera Café raczej Was nie zawiedzie. A parę słów na ten temat znajdziecie w tekście Camera Café po hiszpańsku - czy warto oglądać?.

I z samych siebie (Torrente - hit czy kit?)

Najsłynniejsza hiszpańska komedia to.... Torrente, a w zasadzie wszystkie części tej komediowej sagi wyreżyserowanej przez Santiago Segurę. A kim jest Torrente? Skorumpowanym i uzależnionym od alkoholu policjantem, który oprócz dopuszczania się seksistowskich i rasistowskich wypowiedzi i poczynań, daje się również poznać jako fanatyk piłki nożnej. Pozostałe postaci są w równym stopniu przerysowane, a jednocześnie przesiąknięte hiszpańskością, na tyle że Torrente śmieszy Hiszpanów do rozpuku, jednak obcokrajowcom może wydać się niezrozumiały oraz zbyt dosadny, by nie powiedzieć wulgarny. Jeśli sądziliście, że Ocho apellidos vascos było przerysowane, Torrente z pewnością Was zaskoczy. To czy pozytywnie, czy negatywnie, to już inna para kaloszy.

Torrente film (Oficjalny zwiastun filmu Torrente 5 udostępniony na platformie YouTube przez kanał Santiago Segura)

Nieco bardziej strawny (lecz nadal karykaturalny) obraz Hiszpanii znajdziemy w monologach, najczęściej przedstawianych w ramach programu el Club de la Comedia. Za przykład niech posłuży nam tutaj niezastąpiony Goyo Jiménez i skecz “Valiente gilipollas es el español” .

Z Lepe (i nie tylko)

Lepe? A co to takiego? Miejscowość usytuowana w prowincji Huelva, w której zwykł spędzać wakacje hiszpański komik Manuel Summers. To on, najprawdopodobniej, zapoczątkował serię żartów, których głównymi bohaterami są mieszkańcy Lepe.

Oczywiście, jak to w stereotypowych żartach bywa, "leperos" nie grzeszą inteligencją, przez co pakują się w absurdalne sytuacje, często oparte na grze słów. Wiecie, dlaczego, un lepero nigdy nie wchodzi do kuchni? Bo na jednym z pojemników jest napisane “sal”* - to tylko jeden z przykładów słynnych “chistes de Lepe”, więcej znajdziecie, na przykład, na stronie 1000 Chistes.

  • dla niewtajemniczonych: "sal" to po hiszpańsku "sól" lub tryb rozkazujący od czasownika salir w drugiej osobie liczby pojedynczej, w skrócie "wyjdź".

Oczywiście Hiszpanie nie byliby sobą, gdyby na Lepe tylko się skończyło. Hiszpanie, jako lokalni (a właściwie to regionalni) patrioci śmieją się z pozostałych hiszpańskich regionów, może nawet bardziej niż z innych nacji. I tak, na przykład, Katalończycy pełnią w żartach rolę dyżurnych skąpców, Galisyjczycy dziwacznych naiwniaków, a Baskowie rubasznych osiłków, którzy tylko marzą o niepodległości. O mieszkańcach poszczególnych miast w zabawny sposób opowiada również jeden z popularniejszych hiszpańskich komików, Leo Harlem w skeczu Las ciudades de España.

Z innych języków

Hiszpanie mistrzami w językach obcych nie są. Całkiem dobrze idzie im jednak w obszarze kreatywnej eksploatacji języka ojczystego, czego przykładem są chistes de idiomas. A chistes de idiomas to nic innego, jak zlepek hiszpańskich słów (nie zawsze poprawnie zapisanych) naśladujący brzmieniem inne języki. Najbardziej typowe językowe żart zebrał swego czasu portal 20 minutos. Mnie się najbardziej podoba “cómo se dice flaco en japonés - yonokomo”*.

Nawiasem mówiąc, język polski, a dokładniej polskie imiona czasem również brzmią dla Hiszpanów zabawnie. Które? Odpowiedź w tekście Czy polskie imiona znaczą coś po hiszpańsku?.

  • nawias dla niewtajemniczonych: "¿cómo se dice flaco en japonés?" - jak jest chudy po japońsku, "yo no como" - nie jem.

To jaki w końcu jest hiszpański humor?

Różnorodny, ale jednak dosadny, często wulgarny (jak już wiecie w Hiszpanii przyzwolenie społeczne na przekleństwa jest o wiele większe niż w innych krajach), głęboko osadzony w hiszpańskiej rzeczywistości. Nie zawsze poprawny politycznie, często przekraczający wiele granic, ale też korzystający w pełni z możliwości, jakie daje język hiszpański. I to najbardziej w nim cenię.

A jak jest u Was? Macie swoich ulubionych hiszpańskich humorystów? Czy wolicie może słynny, o wiele bardziej ironiczny, angielski humor?

A oto, co przygotowali pozostali blogerzy:

Biały Mały Tajfun - Z czego śmieją się Chińczycy?

Français mon amour - Z czego śmieją się Francuzi?

Francuskie notatki Niki - Najukochańsza ofiara francuskich dowcipów

Gruzja okiem nieobiektywnym - Z czego śmieją się Gruzini?

Japonia-info.pl - Z czego śmieją się Japończycy

Kirgiski.pl - Baśnie Niebiańskiej Beszbarmakii

Niemiecki w domu - Z czego śmieją się Niemcy

Szwecjoblog - Göteborgshumor, czyli z czego śmieją się mieszkańcy Göteborga

Turcja okiem nieobiektywnym - Z czego śmieją się Turcy?

Studia,parla,ama - Z czego śmieją się Włosi?

Włoski Online - Z czego śmieją się Włosi?

Daj Słowo - Z czego śmieją się na świecie? Z Polaków

80blogow

Na stronie używane są pliki cookie

Na stronie używane są pliki cookie, o których więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności. Zaznacz, proszę, na które pliki cookies się zgadzasz.