Hiszpańskie słówka
Słówka są nieodłącznym elementem procesu nauki języka obcego. Kto wie, czy nawet nie najważniejszym, wszakże przebywając w innym kraju prędzej dogadamy się za pomocą rzeczowników i przymiotników niż szeregu czasowników, przynajmniej na poziomie bardzo podstawowym i w krytycznych sytuacjach. Jednocześnie poszczególne słówka są nam niezbędne, aby mówić o tym, co lubimy i czego nie lubimy. I nawet jeśli często wydaje nam się, że dane słówko czy wyrażenie w żaden sposób nam się nie przyda, rzeczywistość może okazać się zupełnie inna i nie zdążymy się obejrzeć, a już będziemy rozprawiać o tym, które leki są bardziej skuteczne na jaką chorobę albo jak depilować brwi.
Przy tej okazji warto jednak wspomnieć o bezkresności języka, co oznacza, że nigdy, ale to przenigdy nie będziemy znać wszystkich słów należących do języka hiszpańskiego. Ba, skoro nie znają ich nawet sami rodzimi użytkownicy tego języka? Podobnie zresztą przedstawia się sytuacja z językiem polskim. Czy każdy wie, kim jest zelota albo co znaczy prokrastynacja? Z tego właśnie powodu nie warto popadać w obsesję i rozpacz, jeśli pewnego dnia okaże się, że nie pamiętamy, jak po hiszpańsku mówi się "żółtko" czy "doić krowę". Pamięć to rzecz ulotna i ma swoje granice, a i zawsze można wspomóc się słownikami.
W tym dziale sukcesywnie będą pojawiać się słowa należące do różnych kategorii. Większość z nich jest pogrupowana alfabetycznie oraz według wybranych przeze mnie kryteriów. Aby jednak usprawnić proces przeszukiwania zasobów obok poszczególnych kategorii wkrótce pojawi się specjalna wyszukiwarka. Zaprezentowane treści mogą służyć jako materiał do nauki lub do stworzenia mapy myśli czy własnej listy słów, które uznamy za niezbędne.
Oczywiście na pierwszy rzut oka liczba słówek może przerażać, nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Co więcej, to właśnie dla takich czynności jak między innymi uczenie się mnóstwa słówek powstało wyrażenie "ponerse las pilas", czyli "zakasać rękawy do roboty"!
(Zdjęcie: Public Domain © Pixabay: Nemo)